czwartek, 30 grudnia 2010

Energy Life...

Dzisiaj rozpoczęłam terapię.. nie myślcie sobie, że coś ze mną nie tak xD
po prostu korzystam z usług medycyny alternatywnej. To jest terapia MORA (wpiszcie w google jeśli chcecie się dowiedzieć więcej)... 
mniej więcej polega to na tym, że "prąd" reguluje jakieś tam nasze własne wibracje, które zakłocają np bakterie, zchorzenia itp ;)

Leczenie M.in.
- badania bakterii, wirusa, grzybów, pasożytów TERAPIA MORA
- body detox
- zabiegi modelujące sylwetkę VIP Complex
- zabiegi elektrolaserem
- laseroterapia
- magnezoterapia
- masaż leczniczy
- masaż klasyczny... bla bla bla



Zapisałam się na urządzenie które leczy choroby skóry i wykrywa różne "dziadostwa" - grzyby, drożdżaki, wirusy, pasożyty...
Poszłam tam po to aby wyeliminować trądzik... 
Wykryło mi 6 jakichś dziwactw i potwierdziło trądzik i wytrysk sączący... czy coś takiego... no i ta terapia składać się będzie z 4 wizyt lub więcej... dopóki te dziadostwa nie zostaną wyeliminowane... 
podobno ta terapia MORA jest bardzo skuteczna... ale swoją opinię wyrażę po terapii :)


Link do strony gdzie możecie znaleźć gabinety oferujące terapię MORA:
http://www.biorezonans.pl/gabinety.html


info o terapii MORA:
http://www.bionika.com.pl/index.php?id_kategorii=2


Ta terapia leczy wszystko!






Pozdrawiam :)
Dżasta ;)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz